Srebrna bransoletka kupiona w salonie "Jubiler" ok. 30 lat temu (ok. połowy lat '90). Oznaczona jest cechą 925, chociaż srebro jest wyższej próby, możliwe że jest to czyste srebro 999, ale próbą 999 w Polsce cechuje się srebro od stosunkowo niedawna, w tamtych latach najwyższą cechą było 925.

Uczciwie informuję, że bransoletka była naprawiana. Oryginalne nie miała zapięcia, ale w użytkowaniu przez odginanie i zaginanie w końcu się złamała. Aktualnie z jednej strony ma ruchomą część na zawiaskach i posiada zapięcie. Naprawa jest solidna, ale widoczna jedynie od wewnętrznej strony. Z zewnątrz bransoletka nic nie utraciła ze swojej wyjątkowości i misterności.

Bransoletka jest wykonana ręcznie, pochodzi na pewno z Azji - Nepalu lub Indii, tego już tak dokładnie nie pamiętam.
Z przodu bransoletka przedstawia Buddę medytującego w pozycji lotosu, po bokach zdobią ją wyobrażenia Garudy. Dla buddystów nie bez znaczenia może być również fakt, że bransoletka posiada błogosławieństwo lamy Olego Nydahla.

Bransoletka będzie pasować raczej na drobny nadgarstek. Na moim nadgarstku mierzącym 16 cm nie ma już luzu. Na owalnej mandryli bransoletka mieści się w miejscu, w którym mandryla ma obwód 17,2 cm.
Poniżej podaję wymiary; są one również pokazane na jednym ze zdjęć.

• Szerokość: 5,4 cm
• Długość: 5,2 cm
• Waga: 44,8 g