Luna szuka swojego kochanego domku. Została oddana wraz ze swoją siostrą przez właścicielke do schroniska jak niepotrzebny śmieć. Z ogromną niedowagą i połamanym mostkiem (prawdopodobnie od zbyt mocnego ściskania kiedy była jeszcze kociakiem).

Ponieważ schronisko nie miało kociarni trafiła do domu tymczasowego w którym okazała się cudną przylepką.
Miziastą, rozmruczaną i ocierającą o człowieka tak mocno, że trudno się z nią rozstać. Bardzo boi się brania na ręce ze względu na doświadczenia, ale na kanapie tuli się i barankuje non stop. Wiecznie jej mało głasków.
Złamanie się zrosło, Luna przytyła i nabrała sił.

Szukamy jej domku gdzie będzie jedynaczką. W domu tymczasowym przeganiania jest przez inne koty i bardzo cierpi. Nie atakuje innych zwierząt, chowa się w kącik. Wychodzi gdy jest z człowiekiem sam na sam.

Bardzo proszę o domek dla niej. WAŻNE - Szukam domku niewychodzącego ( osiatkowany balkon)

PROSZĘ O KONTAKT TEL, NIE MAM MOZLIWOSCI ODPISYWAC NA WIADOMOSCI