Witam.Jestem zmuszony oddać świetną sunię w wieku ok 2 lat.Psiak mieszkał w domu jednak lepiej wychodzi jej pilnowanie posesji.Jest czujna.Dogaduje się z innymi psami.Do ludzi jest bardzo miła i nastawiona pozytywnie.Jestem zmuszony ją oddać ponieważ po pożarze domu muszę wynajmować.Tu gdzie jestem teraz niestety sunia być nie może.Jest to bardzo żywy i skoczny psiak.Pani weterynarz uważa,że najwięcej ma z wyżełka.Jest chudziutką i bardzo szybka.Bardzo chętnie nocuje w ciepłym domu.Jeśli mam ją oddać to tylko w dobre i kochające ręce.Piesek jest zaszczepiony jednak wszystkie dokumenty się spaliły.Na prawdę jest to dla mnie dramatyczna decyzja,ale sam nie jestem pewien co się dalej wydarzy w moim życiu.Nie mam serca oddać jej do schroniska.Aktuanie jest na podwórku na łancuchu.Jest tam trochę na własne życzenie ponieważ bardzo chcę w nocy jechać ze mną do pracy,przez co kombinuje jak opuścić teren posesji.Jest na prawdę ładna i kochana.Bardzo mi zależy by miała dobre psiowe życie.