Szanowni Państwo,

mam na sprzedaż podręczniki z pierwszych lat na Politechnice Warszawskiej - głównie fizyka i chemia (podręcznik prof. Gontarza jako elementarz dla pierwszoroczniaków na wydziale Chemicznym), ale wśród chemiczno-fizycznej entropii (oczywiście jest to błędne wykorzystanie tego słowa, ale co tam, nie jestem już na politechnice!) znajdziecie Państwo również rarytasy takie jak „analiza matematyczna w zadaniach” Krysickiego i Włodarskiego, która będzie spędzać Wam sen z powiek co najmniej przez pierwszy semestr (a niektórym z Was przez pierwsze 3 lata, po których w końcu traficie na drugi semestr). Na ten moment nie sprzedaje drugiej części, bo (kto wie?) być może mi się przyda… A być może mam do niej zbyt duży sentyment. W każdym razie – drugą część też posiadam i jeśli postanowiliście podpisać cyrograf z jakąś uczelnią techniczną mogę rozważyć odsprzedanie również tego białego kruka.

Do podręcznika do Rysunku technicznego dorzucę sporo luźnych materiałów, które z pewnością będą pomocne przy zaliczeniu przedmiotu.

Nic tylko brać.

Poniżej lista (możliwy odbiór osobisty w Warszawie):

I.W. Sawieliew – Wykłady z fizyki 1 - Mechanika, Fizyka cząsteczkowa
I.W. Sawieliew – Wykłady z fizyki 2 – Elektryczność i magnetyzm, Fale, Optyka

Z. Gontarz – Związki tlenowe pierwiastków bloku sp – Oficyna Wydawnicza PW, Warszawa 2009
Cotton, Wilkinson, Gaus - Chemia nieorganiczna, PWN, Warszawa 2002

Krysicki, Włodarski – Analiza matematyczna w zadaniach – cz. 1 , PWN, Warszawa 2006

L. Giełdowski – Przekroje (Ćwiczenia i zadania rysunkowe z rozwiązaniami)

Language Leader – coursebook, intermediate – Wyd. Pearson, 2008

Ps. Pamiętajcie – jeśli idziecie na Politechnikę Warszawską zgadzacie się na to, żeby być mięsem armatnim – i tak właśnie będziecie tam traktowani. Więc jeśli nie chcecie stracić zdrowia, nerwów i kilku pięknych lat życia na ślęczenie nad całkami, które ponoć mają się Wam później przydać na fizyce, ale finalnie przydają się tylko tam gdzie zupełnie nic z tego nie wynika, to nie róbcie sobie tego. Chyba że uważacie, że warto i że dacie radę – wtedy trzymam za Was kciuki. No i wtedy kupcie te podręczniki.