PĘDZEL

Pędzel trafił do schroniska w listopadzie 2014r. To już 9 długich lat za kratami schroniskowego boksu. Przypuszczamy, że obecnie Pędzel może mieć ok 12 lat. Nikt nigdy nie zapytał o Pędzla. Nikt nigdy nie zainteresował się nim.
Czarny pies, mający swoje lęki i straszki.
Czarny pies, który boi się zaufać człowiekowi.
Czarny pies, który tak bardzo chciałby zrobić duży krok w przyszłość ale czuje, że coś go mocno blokuje, nie pozwala w 100% pójść za człowiekiem i uwierzyć, że będzie dobrze, że nic się nie stanie, że przeszłość można zostawić za sobą i wspólnie na sześciu łapach budować nową, szczęśliwą teraźniejszość i przyszłość.

Pędzel – pies złożony z lęków, strachów, bólu, cierpienia ale mimo wszystko z tlącą się w oczach iskierką nadziei na lepszy los. Takie psy często określane są mianem nieadopcyjnych. My nie wierzymy w takie stwierdzenia. „Nieadopcyjny” to wyraz, który nie istnieje w naszym wolontariackim słowniku pojęć. Dlatego staramy się pracować z Pędzlem, socjalizować go, pokazywać mu świat i mamy nadzieję, że w końcu uwierzy, że jeszcze może być pięknie. Wierzymy, że kiedyś zobaczymy Pędzla cieszącego się na widok opiekuna, Pędzla wysoko podniesioną głową i wesoło merdającym ogonem. Warto dodać, że my się nie poddajemy .

Pędzel długo nie potrafił się przemóc do spacerów leśnymi ścieżkami ale w końcu nastąpił ten moment kiedy ruszył z miejsca. Oczywiście do tej pory Pędzel ciągnie na smyczy, zerka na opiekuna, znów ciągnie. Ciężko mu zostawić strach i lęk w boksie i cieszyć się wspólną wędrówką ale mimo wszystko widać postępy socjalizacyjne.

Jeszcze dwa lata temu Pędzel był bardzo chudy, można było policzyć jego żebra i sprawdzić budowę miednicy. Konsultacja u specjalisty wykazała, że Pędzel jest alergikiem. Został przestawiony na karmę hypoallergenic i faktycznie nabrał ciałka, sierść się poprawiła tylko uszy wymagały dłuższego leczenia. Obecnie Pędzel jest pod opieką dermatologa. Musimy bardzo uważać, żeby Pędzel nie jadł niczego poza karmą hypoallergenic ponieważ każda zmiana karmy powoduje nawracające problemy z uszami (obecnie jesteśmy w trakcie leczenia prawego ucha). Ktoś może zapytać jakim cudem ten strachulec pozwala sobie podawać leki do uszu? Pędzel to mądry pies i wie, że pewne rzeczy są dla jego dobra. Wypracowaliśmy z Pędzlem system dzięki któremu psiak wie, że pora na leki i wówczas Pędzel wchodzi sam do budy i naprawdę z ogromną cierpliwością czeka aż cały zabieg czyszczenia uszu i podania leków dobiegnie końca.

Nie ma co ukrywać, że pierwsze wyjazdy z Pędzlem do specjalistów były trudne. Psiak bał się auta, podróży i wszystkiego co z tym związane. Niestety musieliśmy odbyć bardzo dużo takich wyjazdów i teraz mamy mega sukces. Pędzel sam wskakuje do auta, zazwyczaj układa się między siedzeniami i ze spokojem oddaje się urokom podróży. Ostatnio kiedy jechaliśmy do Warszawy do dermatologa Pędzel przymknął oczy a w drodze powrotnej zasnął. Także pozwolił sobie na taki mały chill.

Szukamy dla Pędzla wyjątkowych ludzi, spokojnych, zrównoważonych, cierpliwych, którzy pozwolą Pędzlowi otwierać się w jego własnym tempie. Zdecydowanie dom bez dzieci, w spokojnej okolicy.

Pędzel czeka … może właśnie na ciebie?

Psiak przebywa w Skierniewicach.

Kontakt: 6 9 1 1 2 9 3 8 9