Pakiet 10 niepowiązanych ze sobą tytułów, zawierających filmy będące reprezentatywnymi dla rozmaitych gatunków oraz stylów. Zawiera:

"Gomorra" (2008) nagrodzony w Cannes dramat twórcy "Pentameronu" oraz "Pinokia". Do bólu naturalistyczna opowieść o dzisiejszej Kamorze, która werbuje swych członków, wabiąc obietnicami lepszego życia wśród slumsów i braku perspektyw

"Kartoteka 64" (2018) adaptacja duńskiego kryminału (łącznie 4 adaptacje, ale można oglądać bez znajomości serii). Nieźle budowane napięcie, niestety dość przewidywalne zakończenie i sporo klisz w finale. Niemniej to sprawnie zrealizowany thriller

"Obywatel roku" (2014) dużo lepszy od remake'u z Liamem Neesonem z 2019 roku. Trochę czarnej komedii, nieco krwawego thrillera. Klimat troszkę niczym z "Fargo" braci Coen

"9 kompania" (2005) Bondarczuk junior w akcji, czyli jest epicko i z patosem. Budżet widać na ekranie, sceny akcji są przyzwoite (chociaż montaż dość lichy), chłopaki z baraków charakterologicznie grubo ciosani, ale da się ich lubić. Oczywiście duch bogoojczyźniany na miejscu, ale za duże pieniądze filmów antykremlowskich się w Rosji nie robi

"Zwyczajna dziewczyna" (2016) interesujące spojrzenie na brytyjską kinematografię od kuchni, w dodatku w latach 2 wojny św. Niesłusznie klasyfikowany jako komedia, ta obyczajówka może i jest nieco zbyt łopatologicznie emancypacyjna, ale za to ładnie sfilmowana i świetnie zagrana.
FILM JAKO JEDYNY W PAKIECIE CAŁKIEM NOWY!, jeszcze w fabrycznej folii

"Trzy kolory. Niebieski" (1993) Kieślowski podbija festiwale. Opis uważam za zbędny

"Niebezpieczne związki" (2007) rumuńska ciekawostka festiwalowa. W zamierzeniu film mający łamać tabu (incest, miłość homoseksualna), a także ambicje sprawdzenia się jako kulturowe studium relacji w miłosnym trójkącie. Nie szokuje i nie pobudza intelektualnie. Scenariusz niedbały, reżyseria rozlazła. Dodaję jako ciekawostkę

"Żywot Briana" (1979) kultowy i wyprzedzający swoje czasy humor (żarty nt. inkluzywności), pastisz hollywoodzkich widowisk w stylu DeMille'a, no i nagrodzony Oscarem "Always Look on The Bright Side of Life". Czego tu nie kochać? Ja nie kocham. Pythona czasem lubię, ale bardzo wybiórczo."Święty Graal jest IMHO duuuużo lepszy. Niemniej rzecz klasyczna i absolutnie kultowa

"W stronę morza" (2004) nagrodzony Oscarem dramat Amenabara. Film dla mnie dość nierówny. Świetny Bardem i niezłe dialogi, ale spoza obiektywnej dyskusji nt. legalności i dostępu do eutanazji, przebija konkretny światopogląd, utrwalony w zbyt sentymentalnym tonie. "Tesis" oraz "Inni" nie miały takich ambicji, ale i tak wolę wcześniejszego Amenabara.

"Pachnidło" (2006) Zrealizowana z dużym rozmachem adaptacja popularnej powieści Suskinda, przytaczająca losy żywota fikcyjnego XVIII-wiecznego mordercy, obdarzonego węchem absolutnym. Mieszanka filmu kostiumowego, thrillera i mrocznej baśni. Zdecydowanie udana adaptacja. Finał lekko rozczarowuje, ale składowe: role Wishawa, Hoffmana i Rickmana, scenografia i kostiumy, oraz soundtrack Heila i Klimeka osładzają kwaśny posmak.

Filmy używane, w bardzo dobrym stanie. Poza "Zwyczajną dziewczyną" (całkiem nowy egzemplarz), zostały obejrzane wyłącznie raz.