Witam,
na sprzedaż oferuję motocykl marki KTM model: Dzik czyli LC8 950 Adventure

O tym modelu w internetach napisano już wszystko, więc nie będę się powtarzał, myślę, że jeśli ktoś szuka akurat tego motocykla to wie dlaczego.

Ten konkretny egzemplarz:
rocznik 2004, wersja standard, 230mm skoku. Przebieg: 67000, używany mniej więcej zgodnie z przeznaczeniem, (tzn posiada liczne ślady jazdy w terenie), w moim posiadaniu od 3 lat, przejechałem nim około 15000 km

W zeszłym sezonie oraz przez zimę zostało zrobione:

- wymiana pompy wody (wałek, uszczelniacz, wirnik)
- wymiana sprzęgła (tarcze, przekładki, sprężyny, łożysko kosza sprzęgłowego) wyczyszczona dysza clutch boostera o czym często się zapomina, przy okazji sprawdzony sam clutch booster, jeszcze w całkiem niezłym stanie
- wymienione sprzęgło rozrusznika - i tu uwaga, nie był to jak często się robi przeszczep z LC4 samych kostek, tylko komplet razem z obiema bieżniami i zębatką, całość poskładana zgodnie ze sztuką, na locktite 243 i 648 (polecam stronę ktm950.info) - także nowy właściciel ma spory wydatek z głowy - w KTMie można to kupić to tylko razem z kołem zamachowym, cena coś około 3500 zł
- sprawdzona synchronizacja gaźników
- pospawane kolanko wydechu bo puściło na szwie, typowa przypadłość tych motocykli,
- wymiana uszczelniaczy zawieszenia przód, olej Motul medium 10W
- wymiana klocków hamulcowych przód i tył
- założone nowe zębatki i łańcuch, przełożenie 16/45 - to nie jest motocykl na autostradę :)
- wymienione oringi na terminalu olejowym i pod czujnikiem zmiany biegów, tam często cieknie w tym modelu
- wymiana pompy paliwa, oryginał mitsubishi
- nowy akumulator
- olej, filtry, płyn chłodniczy

Wszystkie stare części oczywiście dodaję razem z motocyklem.

Dodatkowe wyposażenie i modyfikacje motocykla:

- wydechy Leo Vince - nie wymagają opisu, są w sam raz pomiędzy fajnym dźwiękiem a dobrą znajomością z diagnostą na SKP :)
- gmole SW Motech i mocowania kufrów + kufry Hepco Becker (kufry trochę już zmęczone życiem)
- akcesoryjny wysprzęglik Oberon (oryginalny dokładam)
- dwie płyty pod bagaż, szeroka aluminiowa 21 Brothers i wąska oryginalna KTM
- relokator stopki bocznej
- pompa tylnego hamulca z LC4 (oryginalną dokładam, ale przydałby się jej zestaw naprawczy)
- gniazdo 12V i uchwyt na telefon
- grzane manetki oxford
- aluminiowa płyta pod silnik, też już trochę zmęczona, ale łatwo się ją wyklepuje młotkiem :)
- odłączony czujnik stopki

Poza tym do motocykla dokładam sporo dodatków:
- nowy zestaw naprawczy gaźników
- zapasowy regulator ciśnienia oleju - święty graal, już nie do dostania w KTM
- zapasowy błotnik przedni
- zapasowy wirnik pompy wody
- zapasowe świece irydowe NGK
- torba KTM widoczna na zdjęciach
- zestaw naprawczy pompy paliwa
- zapasowy filtr powietrza
- zapasowy przekaźnik rozrusznika
- trójnik do wydechu z kwasówki, w razie jakby ktoś chciał przerabiać wydech na pojedynczy
- sporo jakichś śrubek, tulejek do plastików i ogólnie drobnego szpeju, nie będę opisywał szczegółowo

Z minusów - jak wiadomo, nie ma na świecie KTMa, w którym nie ma czegoś do zrobienia:

- przednia felga gdzieniegdzie popodbijana - ale jedzie prosto, nie bije, nie łapie shimmy – przy zmianie opon można to dać na prostowanie, wycenione na 250zł
- lekko poci się spod oringa rozrusznika, przy robieniu luzów zaworowych warto to zrobić bo wtedy jest dobry dostęp, nowy oring dodaję
- wypadnięty przycisk klaksonu - sam klakson jest, więc można to sobie zrobić jak ktoś chce, mi nie był potrzebny
- urwane mocowanie prawego lusterka, ale założone są lusterka offroadowe pod kierownicę, więc nie był to dla mnie problem
- łożyska tylnego koła już proszą się o wymianę, przy okazji wymiany opony warto to zrobić
- motocykl ogólnie jest poobijany i podrapany, nie jest to egzemplarz "jeżdżony tylko turystycznie po asfalcie", ale te plastiki naprawdę dużo zniosą, bez porównania z obecnymi sprzętami (kiedyś to było, już takich nie robio :)
- za jakieś 3000km wypada sprawdzenie luzów zaworowych, można też przy okazji zajrzeć do napinaczy łańcuchów rozrządu - ale rozrządu raczej się nie wymienia przed 90-100tys. w tym modelu

przegląd do 26.04.2025, OC do 18.08.2024, dwa kluczyki.

Ogólnie - w motocykl zostało włożone jak widać trochę kasy i sporo pracy, biorąc pod uwagę to co zostało zrobione oraz dodatki, myślę że cena jest atrakcyjna.
Motocykl nie picowany do zdjęć, na gmolach jeszcze oryginalne bieszczadzkie błoto z majówki :)
Wiadomo, że sprzęt ma już swoje lata i swój stopień zużycia, wiadomo też, jak to jest ze starymi KTMami - trzeba czasem coś przy nich podłubać, ale jak ktoś szuka starego dzika, to napewno jeszcze spokojnie trochę mu posłuży.
Sprzedaję, bo zmieniam na Tenere 700 (tak, wiem, będę żałował)
Cena jest do negocjacji, ale nie targuję się przez telefon.
Na życzenie więcej zdjęć, filmy z pracy silnika itp.
Jazda próbna możliwa na ogólnie przyjętych zasadach - po zastawieniu całej kwoty.
W razie pytań proszę śmiało pisać, dzwonić, może coś jeszcze mi się przypomni czego nie opisałem, pozdro.