Dane z tabliczki:
oporność: 4 omy
moc rated/music: 15/20 W
zakres przenoszenia: 45 - 20000 Hz

wymiary [cm]: 26 x 22 x 16,5
masa rzeczywista: ok. 4,2 kg sztuka

Dwudrożne. Obudowa albo z litego drewna albo ze sklejki, na wierzchu przecudny fornir (zebrano?) polakierowany na wysoki połysk, niestety zakamuflowany czarną farbą. Na szczęście była to (oidp) akrylowa emulsja wodna, więc oryginał powinien być do odratowania.

Co do głośników i brzmienia nie wiele mogę powiedzieć - nie mam jak ich podłączyć (alternatywnie: nie chce mi się kleić kabelków). Jeśli ktoś jest bardzo zdeterminowany, może przynieść własne kabelki z odpowiednimi wtyczkami albo nawet przytachać własnego ampa z kabelkami i odsłuchać na miejscu. Wtyczki chyba jakieś pasujące znalazłem, gdzieś powinny być nawet kable... ale tego nie mogę obiecać. Z tego, co pamiętam, jeszcze parę lat temu kolumienki grały, może nie powalająco ale na pewno działały. Maskownic nigdy nie ściągałem, jedna trzyma się mocno, druga słabiej. Obawiam się, że ich demontaż byłby nieodwracalny. W przypadku odbioru osobistego mogę się zgodzić na demontaż, pod warunkiem, że w przypadku rezygnacji z zakupu wrócą na swoje miejsce bez zmian.
Update: ściągnąłem maskownicę - trzymaja się na rzepach. Zgodnie z oczekiwaniem zawieszenia górne spękane. Uprzedzając pytania - całość wygląda na oryginał, jeden właściciel od nowości (zakupione w latach 60-tych z Chopinem). Huraoptymistów proszę o zastanowienie - naprawdę wierzycie, że po ponad 50-ciu latach tworzywo sztuczne zachowa swoją integralność i elastyczność?

Istniej możliwość wysyłki DPD.