Hej ludzie, mam dla was perełkę do sprzedania - moją kochaną Kię Sportage z '98! To nie jest zwykły samochód, to prawdziwy weteran drogi, który wie, jak zabawić!

Sprzedaję go z bólem serca, ale czas przejść na nowe wyzwanie. Ten mały potwór ma na liczniku zaledwie 102 tys. km - co za cudo! I to wszystko udokumentowane, bo było w posiadaniu strażaków. Więc wiesz, że było traktowane ostrożnie, chociaż pewnie nie opłakiwali, kiedy przejeżdżali przez jakieś ogniste pożary.

Ostatnio dałem mu odświeżenie, żeby wyglądał i jeździł jak marzenie:
-Świeżutki wydech, żeby mógł sobie trochę krzyknąć na drodze
-Progi znowu wyglądają jak nowe, nie ma tam nawet śladu rdzy
-Nowy akumulator - teraz startuje jak młody!
-Układ hamulcowy gotowy do akcji, no i nowe klocki i tarcze
-Oponki zimowe, bo nawet stara bestia musi się przygotować na zimę
-Regularne zmiany oleju i filtrów - trochę jak wizyta u lekarza dla auta

Wiesz, zawsze coś tam trzeba podrasować w starszym aucie, ale to tylko daje mu charakter! Więc jeśli szukasz czegoś, co cię nie zawiódzie, może lepiej zainwestować w kółko z nowego plastiku. Ale jeśli chcesz trochę przygody i nieco historii, to ten mały samochód jest dla ciebie!

Za tę perełkę chcę 7000 złotych. Nie znajdziesz niczego lepszego w tej cenie!