Wydanie Carnage Records 1992 rok.

Stan okladki widać na zdjęciach. Jedynym mankamentem są zarysowania w dwóch miejscach (zobacz zdjecia). Poza tym, żadnych zagięć.

Taśma ma na rozbiegówce poprzeczne pogięcia, była odtwarzana wielokrotnie. Taśmę odsłuchałem wyrywkowo dwa fragmenty, na Pioneer CT-900S, nie stwierdziłem jakichś baboli w brzmieniu. Na rozbiegówce na słabszych sprzętach może mulić.