Prywatne
Rok wydania: 2010
Stan: Używane
Opis
Świetna książka o Irlandii i jej mieszkańcach, stan bardzo dobry, wydana na kredowym papierze, z pięknymi, kolorowymi fotografiami, 470 stron.
Preferuje odbiór osobisty.
Trudno zrozumieć, że można zachować poczucie przynależności do wspólnoty, historii kultury, a jednocześnie zostać pozbawionym ojczystej mowy. Tak jakbyśmy czytali dziś Reja, Kochanowskiego, Mickiewicza, Norwida, Leśmiana w tłumaczeniach na języki tych, którzy odebrali nam kraj i historię. A mowa to nie tylko gra słów, które łatwo przetłumaczyć. To zupełnie inne obrazowanie, inne poczucie humoru, inne drogi odczuwania.
Przed takim problemem stanęło w XX wieku uzyskujące niepodległość państwo irlandzkie. Z tym problemem żyje i dziś, a jednak jego wyraźna tożsamość często budzi zachwyt.
O tym, "jak czują to Irlandczycy", jest trochę ta książka. Patrzymy na Dublin i na najdalej na zachód wysunięte krańce wyspy. Dwa skrzydła myśli, uczuć, dwa sposoby wyrażania siebie.
Jedno - pokazane przez życie i twórczość Joyce’a. Jakby ciągły wyrzut, że mimo istniejącej miłości do wszystkiego co irlandzkie, jest się obcym w rodzimym języku, a mistrzem w też swoim, lecz "narzuconym".
I drugie - to znad Wysp Blasket, bo jak mówią Irlandczycy, na zachód, do krainy wiecznej młodości lecą nad nimi duchy zmarłych. Gdy słowa umierają, tam lecą dusze irlandzkiej poezji.
Niejeden Irlandczyk śpiewający po angielsku sławne pieśni irlandzkie też czuje, że musi te dusze zawołać. I my też czujemy...
Preferuje odbiór osobisty.
Trudno zrozumieć, że można zachować poczucie przynależności do wspólnoty, historii kultury, a jednocześnie zostać pozbawionym ojczystej mowy. Tak jakbyśmy czytali dziś Reja, Kochanowskiego, Mickiewicza, Norwida, Leśmiana w tłumaczeniach na języki tych, którzy odebrali nam kraj i historię. A mowa to nie tylko gra słów, które łatwo przetłumaczyć. To zupełnie inne obrazowanie, inne poczucie humoru, inne drogi odczuwania.
Przed takim problemem stanęło w XX wieku uzyskujące niepodległość państwo irlandzkie. Z tym problemem żyje i dziś, a jednak jego wyraźna tożsamość często budzi zachwyt.
O tym, "jak czują to Irlandczycy", jest trochę ta książka. Patrzymy na Dublin i na najdalej na zachód wysunięte krańce wyspy. Dwa skrzydła myśli, uczuć, dwa sposoby wyrażania siebie.
Jedno - pokazane przez życie i twórczość Joyce’a. Jakby ciągły wyrzut, że mimo istniejącej miłości do wszystkiego co irlandzkie, jest się obcym w rodzimym języku, a mistrzem w też swoim, lecz "narzuconym".
I drugie - to znad Wysp Blasket, bo jak mówią Irlandczycy, na zachód, do krainy wiecznej młodości lecą nad nimi duchy zmarłych. Gdy słowa umierają, tam lecą dusze irlandzkiej poezji.
Niejeden Irlandczyk śpiewający po angielsku sławne pieśni irlandzkie też czuje, że musi te dusze zawołać. I my też czujemy...
ID: 551719183
xxx xxx xxx
Dodane 16 maja 2024
Irlandia. Celtycki splot - Ernest Bryll, Małgorzata Goraj-Bryll
Tylko przedmiot
20 zł
Cena z Przesyłką OLX
Użytkownik
Lokalizacja