Czarne i nie widzialne i nie mówcie mi że jest inaczej
Szukamy domu dla nich już bardzo długo.. ogłaszam ja i różne osoby i nawet fundacje i cisza!
Wiem, wiem fajniejsze są białe puchate kuleczki
Dziewczynkom zaraz stuknie 5 miesięcy, a domów jak nie było tak nie ma..
Przeszły ciężkie leczenie choroby skóry, ale już wszystko jest dobrze! Nawet sierść odrosła.
Są zaszczepione, zachipowane, akceptują koty, psy, dzieci.
Są w pełni zdrowe!

Do szczęścia brakuje im tylko własnych rodzin, ich siostrzyczka pojechała do Szczecina rozrabia tam niesamowicie ( Pani mi pisze, że odkąd ona do nich zawitała to i tajfun zawitał na codzień )
Czy ktoś w końcu otworzy dla nich swoje serduszko? Czy ktoś je pokocha, da im szansę?

Przebywają w Radomsko woj Łódzkie.

66*****15