DOMINO

Domino to taki mały wariatuńcio. Wszędzie go pełno, wszędzie się spieszy. Ale nie zawsze tak było. Pierwsze spacery t był totalny paraliż. Bał się szelek, smyczy. Wynosiliśmy go na rękach, żeby mógł chociaż posiedzieć w lesie, z dala od schroniskowego zgiełku. Dziś tak mu spieszno na spacer, że wymyka się często z boksu, kiedy my wchodzimy do środka. Na spacerach biega, węszy, próbuje zaprzyjaźnić się z każdym napotkanym pieskiem, z różnym skutkiem. Z większością psów ma świetne relacje, ale kiedy jakiś pies nie bardzo go polubi i jawnie okazuje mu niechęć, Domino zaczyna na niego szczekać, co niestety najczęściej zaognia konflikt. Mieszka w boksie z drugim psem i na ogół nieźle się dogadują.

Z ludźmi Domino dogaduje się bezproblemowo. Jak większość psów raczej unika obcych ludzi, ale ci, których zna są przez niego obdarzani dużą dozą miłości i uwagi. Na spacerach Domino zazwyczaj biega luzem. Nie jest to może mistrz posłuszeństwa, ale jeśli nie ma akurat nic pilniejszego do załatwienia, chętnie przybiegnie, gdy zawołamy.

Domino to pies raczej dla aktywnych, troszkę zwariowanych ludzi. Tresura, nauka posłuszeństwa to raczej nie dla niego. Już szybciej jakieś psie sporty. Oczywiście przyda mu się nieco ogłady, ale to raczej typ beztroskiego wesołka, którego należy po prostu bezgranicznie kochać. Domino jest niedużym pieskiem, waży ok. 12 kg, to taki spory Jack Russel terrier, z wyglądu i zachowania.
Ktoś, kto go adoptuje, będzie miał milion powodów do uśmiechu każdego dnia. Pierwsze dni w nowym domu mogą być troszkę trudniejsze, ze względu na jego nieufność wobec obcych. Ale to piesek w którym nie ma cienia agresji, który szybko przełamuje swoje lęki, jeszcze szybciej pokazuje swoją prawdziwą naturę. Nic, tylko adoptować i kochać.

Kontakt: 602... 617... 674... (Joanna)