Bim jest cudownym psem, który z nie swojej winy, całe życie spędza za kratami schroniskowych boksów. Skąd pochodzi i dlaczego trafił do Wojtyszek (w 2011 roku) nie dowiemy się już pewnie nigdy i nie będziemy nawet dociekać. Cieszymy się po prostu, że udało nam się zabrać go z tego likwidowanego schroniska i wierzymy, że zdążymy jeszcze zrobić dla niego coś dobrego – że znajdziemy mu dom, w którym spokojnie i otoczony właściwą opieką i szacunkiem spędzi jesień życia. Bim jest świetnym, wesołym i energicznym psem, który nic nie robi sobie z tego ile ma lat. Uwielbia spacery, a na każdym z nich wyraźnie widać, jak bardzo kocha życie, poznawanie i doświadczanie świata, bycie po prostu jego częścią. Nie ma problemu w kontaktach z innymi psami i swobodnie zawiera nowe znajomości, a w stosunku do ludzi jest równie miły i towarzyski. Jest bardzo spragniony bliskości i uwielbia głaskanie. Bim dobrze znosi jazdę samochodem, nie boi się nowych zjawisk i doświadczeń, ma dużo wewnętrznej siły, która pozwala mu z podniesioną głową iść dalej, pomimo przeciwności losu, z którymi przyszło mi się zmierzyć. Powinien zamieszkać w okolicy spokojnej, przyjaznej psom, blisko terenów zielonych, gdzie mógłby chodzić na codzienne spacery. Najlepiej w domu, w którym nie musiałby pokonywać zbyt wielu schodów. Może zamieszkać w domu z innymi zwierzętami. Bim jest wykastrowany i średniej wielkości, waży 31 kg. Czeka na dom pod Poznaniem, ale możemy pomóc w transporcie.

Bim znajduje się pod opieką Fundacji Głosem Zwierząt, która prowadzi proces adopcyjny i zastrzega sobie prawo do wyboru opiekuna.