Ciapek w kwietniu skończy dwa lata. W listopadzie 2022 r. złapałam go na kastrację i postanowiłam o niego zawalczyć. Nie chciałam, żeby został kolejnym działkowym bezdomniakiem. Od tamtego czasu mieszka w altance. Zimą jest ciężko do niego dojeżdżać. Dogrzewam altankę farelką przez niecałą godzinę dziennie. Czasami woda zamarzała w środku w altance, ale jakoś przeżyliśmy. Nie jest kotkiem kolankowym. Zauważyłam, że coraz bardziej lubi to głaskanie, które mu serwuję. Udaje mi się go wziąć na ręce i "zmusić" do mruczenia, ale wystarczy, że spojrzy mi prosto w oczy i od razu zwiewa. Lubi się bawić miotełką. Jest wesołym kotem. Lubi biegać jak to młodziak. Szukam dla niego domu niewychodzącego, świadomego potrzeb kota, który nie będzie od niego nic wymagał. Może nigdy nie zostanie kotem kolankowym. Wydaje mi się, że dogada się z innymi kotami. Tutaj ma cały czas jakichś współskazańców i jest ok. Testy FIV i FeLV ma negatywne. Jest odrobaczony i zaszczepiony dwoma dawkami szczepionki na podstawowe choroby wirusowe. Ładnie kuwetkuje. Odpowiem na każde pytanie. Więcej zdjęć mogę przesłać na maila / messengerem.